- Też Cię bardzo kocham. Już kiedyś chciałam Ci powiedzieć co do Ciebie czuję - odparłaś
- Dlaczego mi nie powiedziałaś? - spytał
- Ponieważ bałam się - przerwałaś, a on posłał ci uśmiech - bałam się, że ty nie czujesz tego samego do mnie i obawiałam się, że jak Ci powiem to mogę zniszczyć naszą przyjaźń, na której bardzo mi zależało i nadal zależy... - twoją wypowiedź przerwał Niall, który niespodziewanie pocałował Cię, a ty oddałaś mu słodki pocałunek.
Całowaliście się bardzo długo i namiętnie, jakbyście czekali na ten moment całe swoje życie, robiąc małe przerwy na wzięcie oddechu. Przerwaliście, gdy za waszymi plecami usłyszeliście 'awww' twojej mamy i oderwaliście się od siebie zawstydzeni.
-Nareszcie! Już nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu uświadomicie sobie, że się kochacie - powiedziała, a wy spojrzeliście na nią jak na jakiegoś kosmitę - co się tak na mnie patrzycie? Wiedziałam, że kiedyś będziecie razem, bo to jak na siebie patrzyliście chyba od zawsze oraz wasze zachowanie nie było jak zachowanie przyjaciół. Czekaliśmy tylko na to, aż wreszcie to zauważycie - rzekła
- Ale jak to czekaliście? - zapytał z niedowierzaniem Niall
- No ja, mój mąż, twoi rodzice i większość waszych znajomych, którzy nas się pytali co chwilę czy jesteście parą, a jak im odpowiadaliśmy, że nie to nam nie wierzyli i mówili, że to nie możliwe oraz że gołym okiem widać waszą miłość do siebie - powiedziała, a wy spojrzeliście sobie w oczy i posłaliście sobie delikatne uśmiechy
- Czyli co [T.I.] zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał z wielkim uśmiechem na twarzy
- No nie wiem - odparłaś i udałaś, że się poważnie nad tym zastanawiasz, a Niall posmutniał - kochanie oczywiście, że będę twoją dziewczyną. Nie smuć się, ja tylko żartowałam. Jak mogłabym odmówić takiemu wspaniałemu chłopakowi, który jest tylko i wyłącznie mój już na zawsze - powiedziałaś delikatnie go całując w policzek, na co momentalnie na twarzy Twojego chłopaka pojawił się piękny uśmiech, który od zawsze kochałaś.
- Kochanie to co powiesz na naszą pierwszą randkę - spytał nagle
- Ale, że niby teraz - odparłaś zdziwiona
- No tak skarbie -rzekł
- Hmmm ok, ale chyba to będzie dziwne jak pójdziemy sobie z Twoich urodzin - powiedziałaś
- Zrozumieją. Zresztą bardzo się ucieszą skoro od zawsze myśleli, że jesteśmy parą.
- Hahaha no to chodźmy do... No właśnie gdzie idziemy kochanie? - spytałaś
- Idziemy na naszą pierwszą randkę [T.I.] - rzekł po czym złożył na twoich ustach delikatny pocałunek
- Ej Niall to wiem ale gdzie dokładnie - spytałaś
- Chodź i nie pytaj. Będzie fajnie - powiedział, wziął twoją rękę i ruszył w stronę auta.
Po niedługim czasie byliście już na miejscu a dokładniej w wesołym miasteczku. Twój chłopak chwycił twoją dłoń i ruszyliście w stronę rollercoastera. Obeszliście chyba wszystkie możliwe atrakcje. Świetnie się bawiliście i nawet nie zauważyliście, że już jest wieczór. Niall chciał Cię zabrać w jeszcze jedno miejsce, więc udałaś się za nim do samochodu. Pojechaliście na wzgórze, z którego było widać cały Londyn. Usiedliście na brzegu na trawie, a Niall objął Cię ramieniem. Ten widok zaparł ci dech w piersi szczególnie dlatego, że byłaś tam z osobą, którą na prawdę bardzo mocno kochałaś. Siedzieliście tam tak wtuleni w siebie do pory, kiedy chłopak stwierdził, że jest późno i zimno. Tak skończyła się wasza pierwsza, ale nie ostatnia randka.
***
Przepraszam, że tak długo czekałyście tak długo i że to takie beznadziejne, ale nie miałam ani za bardzo weny ani czasu. :/
awwwwwww. słodkie :)
OdpowiedzUsuńWcale nie jest beznadziejne. Mi się podoba c:
OdpowiedzUsuńsuper jak już Ci na tt pisałam :*
OdpowiedzUsuń