Do szkoły musiałam iść niestety sama. Marcela nie miało być na pierwszej lekcji, bo szedł dziś zdjąć swój aparat. Byłam bardzo ciekawa czy zastosował się do moich porad. Przyjdzie dziś mój Marcel czy odmieniony? W ogóle po co mu dziewczyna, dla której musi się zmienić? Bylibyśmy cudowną parą, przecież bardzo pasujemy do siebie. Boję się, że jak będzie z jakąś dziunią to nie będzie miał czasu dla mnie i zapomni o mnie. Nie chcę stracić mojego kujona. Kocham go. Kurde, [T.I.]! Nie możesz sama zepsuć tej przyjaźni.
***
Umówiłam się z Marcelem, że będę czekała na niego na stołówce. Na naszym miejscu. Ah, no nie mogę wytrzymać. Marcel jest przecież mój. Czy jak poderwie tą cizie to będzie z nią siedzieć na naszym miejscu? Po szkole ona będzie przychodziła do niego? W ogóle co to może być za dziewczyna? Jakaś pusta lala, dziewczyna z biblioteki, może jakaś cheerleaderka? Jak on przyjdzie będziemy musieli pogadać.
Podczas moich przemyśleń nie zwróciłam nawet uwagi, że ktoś coś do mnie mówi.
- [T.I.]! - ktoś krzyknął.
- Tak, co, gdzie, jak? - próbowałam się ogarnąć - Słucham? - spytałam się nawet nie patrząc na osobę, która mnie wołała. Kiedy spojrzałam do góry zamurowało mnie. To był mój Marcel? Wyglądał tak, że nie wiem jak to opisać. Patrzyłam jeszcze tak chwilę na niego, kiedy on znowu mi przerwał.
- Halo [T.I.]! Jesteś tam? - spytał trochę zmartwiony moim zachowaniem.
- Tak, tak jestem. Co jest?
- Jak wyglądam? - spytał trochę zdenerwowany.
- Wyglądasz... - nie wiedziałam jakiego słowa użyć. Bosko, pięknie, bajecznie? Tylko, że to nie był już mój okularnik. - ... dobrze. - dokończyłam.
- Coś jest nie tak, widzę to po twojej minie. - powiedział zaniepokojony.
- Po prostu brakuje mi twoich okularów - i jestem zazdrosna, bo wypindrzyłeś się dla jakiejś lali - dokończyłam w myślach. Zaczęłam się rozglądać po stołówce, zaciekawiły mnie szepty. Po chwili żałowałam, że spojrzałam. Cała stołówka patrzyła się na Marcela. Dziewczyny wręcz nie mogły oderwać od niego wzroku. Jestem po prostu zazdrosna. Jestem wściekła. Tak nie może być. Odwala mi już.
- Marcel - przerwałam na chwilę - mogę wiedzieć kim jest ta dziewczyna, która ci się - nie mogłam wymówić tego - po-podoba?
- Nie długo się dowiesz, piękna. - puścił mi oczko.
- Ale czy chociaż znam ją.
- Ta-tak. - Teraz on się zacina?
Więc znam tą... nawet nie wiem jak określić. Szm*tę, dzi*kę...
- Oj, [T.I.]. Jesteś zazdrosna. - szepnęła do mnie moja podświadomość.
***
Na następnej przerwie nie poruszałam już tematu 'Julii' mojego kochanego Romea, ale przyznam, ze ciekawość mnie zżerała. Nie dość tego to dziewczyny ze szkoły ciągle gapiły się na Marcela. Nawet mówiły do niego cześć. Moja wścieklizna była ogromna i ta zazdrość... To uczucie jest okropne, naprawdę okropne. W pewnym momencie nie wytrzymałam. Chwyciłam Marcela za rękę i zaciągnęłam do toalety, damskiej toalety, która na szczęście była pusta. Był on trochę zaszokowany tym co robię, ale posłusznie szedł za mną. Weszliśmy do kabiny, którą od razu zakluczyłam.
- Co jest [T.I.]? - zapytał się.
- Co jest? Co jest?! Całą noc nie mogłam spać, bo zastanawiałam się kto jest tą twoją 'Julią' - ostatnie słowo wypowiedziałam robiąc cudzysłów w powietrzu - No ja po prostu nie mogę wytrzymać - o, o, co ja robię? - Bo ja już od dawna coś do Ciebie czuję - czemu ja to powiedziałam - ale bałam Tobie to powiedzieć, bo nie chciałam zepsuć naszej przyjaźni. - zadzwonił dzwonek, a ja nadal nawijałam - A potem ten szok kiedy chciałeś się zmienić dla jakiejś dziewczyny. Dla mnie nie musiałbyś się zmieniać. Byłeś, jesteś i będziesz dla mnie idealny nawet w tych dużych okularach, które zasłaniają twoje piękne, zielone oczy. I jeszcze cały ten dzień zadręczałam się, wymyślałam scenariusze jak to potem będzie. Zapomnisz o mnie - popłynęła mi łza po policzku - że będziesz miał mnie gdzieś. - rozbeczałam się na amen - ja nie chcę cię stracić. Dla mnie na zawsze będziesz moim Marcelem.
Marcel stał i patrzył się na mnie jak beczę. Zrobi coś? Czy będzie tak stać? W końcu przybliżył się do mnie, objął moją twarz swoimi dużymi dłońmi i spojrzał mi w oczy.
- [T.I] - powiedział czule, ocierając jedną łzę - To ty jesteś tą dziewczyną, to ciebie kocham. Chciałem, żebyś to ty była moją, jak to nazwałaś, Julią.
Zamurowało mnie. To on kocha mnie? Nie wierzę.
- Co? - powiedziałam cicho.
- Ta przemiana była po to, abyś nie musiał się mnie wstydzić. Jesteś piękna i nie zasługuję na kogoś takiego jak ty. Jesteś za piękna dla mnie, nawet teraz. - powiedział, a następnie delikatnie pocałował mnie w usta.
- Byłeś idealny nawet wtedy, Marcel.
- Kocham cię, [T.I.]. - mówiąc to przytulił mnie mocno do siebie.
- Ja Ciebie, też. - wypowiadając te słowa, chłopak wbił się w moje usta i chwycił mnie mocno w pasie. Po chwili oderwał się od moich ust i zaczął całować moją szyję. Podniósł mnie, a ja oplotłam jego biodra nogami.
- Nie teraz, nie tutaj. - powiedziałam ciężko oddychając.
- Dobrze. - odpowiedział opuszczając mnie na ziemię.
- To może... - przerwałam i spojrzałam na niego z pod moich długich rzęs - dziś, po lekcjach, u mnie?
- Nie - odpowiedział stanowczo. Za szybko? Nie chce? - Zerwijmy się z lekcji i chodźmy do mnie. Jest bliżej i rodzice wrócą dopiero jutro - uśmiechnął się uwodzicielsko.
- Mój Marcel jest niegrzeczny? - zaśmiałam się. - Kocham Cię - cmoknęłam go w policzek.
- Ja Ciebie też - złapał mnie za rękę i szybko wybiegliśmy ze szkoły.
To już jest koniec. Mam nadzieję, że spodobał Wam się trzyczęściowy imagin z Marcelem ♥ Chciałam napisać tą cześć ze scena +18, ale nie wychodzi mi to za bardzo.
Za błędy przepraszam. Liczę na jakieś komentarze.
Lovki ;**
napisz 4 część z tą sceną, ten jest mega
OdpowiedzUsuńOmg *.* ale cudooooowny <3 musisz napisać następną część! Błagam :)
OdpowiedzUsuńNapisz kolejną część, proszęęę <3.
OdpowiedzUsuńWłaśnie!! Te imaginy o Marcelu co piszesz podobają mi się bardziej niż inne pisane przez kogoś innego ;) prooooooooszę dodaj kolekną cześć!! ;*
OdpowiedzUsuńNext next next!! Byłabym szczęśliwa jakbyś napisała kolejną część i pewnie mnie tylko ja!! :)
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE <3
OdpowiedzUsuńProszę ! Musisz napisać kolejną część, bo zwariuje nie ważne czy Ci wyjdzie, czy nie ! Ważne, że będę wiedziała co dzieje się dalej : D . Pozdrowionka Mrs. Styles x
OdpowiedzUsuńProszę!! Napisz 4 część, zwarjuję inaczej proooooooszę, Kit czy Ci wyjdzie czy nie, proszę napisz 4 część <3
OdpowiedzUsuń