Na ścianie wisiał telewizor. Spojrzałaś na niego a tam zobaczyłaś
tajemniczego nieznajomego. Śpiewał akurat jakąś piosenkę. Po chwili
ponownie wszedł lekarz i powiedział, że...
- Z dzieckiem jest wszystko w porządku. Na szczęście nie ucierpiało w wypadku. Żadnych wewnętrznych obrazów też pani nie ma więc już jutro będziemy mogli panią wypuścić.
- Słucham, jakie dziecko?
- Jest pani w trzecim miesiącu ciąży. Ale niedługo powinna pani odzyskać pamięć i będzie pani wszystko pamiętała. - powiedział doktor i wyszedł z sali.
Jak to byłaś w ciąży. Nawet nie wiedziałaś z kim. Teraz nie pozostawało ci nic innego jak czekać na to żeby odzyskać pamięć. Jednak w telewizorze dalej widziałaś tego kolesia co był u ciebie. Gdy śpiewał tą piosenkę zdawało ci się, że brzmi znajomo. Co on tam śpiewał?
- One Way Or Another... - i za chwilę, zaczęłaś śpiewać razem z telewizorem.
Nie wiedziałaś w ogóle skąd znasz słowa. Ucieszyłaś się że w cokolwiek pamiętasz. Chociażby jakieś durne słowa.. Gdy tylko audycja się skończyła postanowiłaś się chwilę przespać. I przyśnił ci się dziwny sen. Śniło ci się, że się pakujesz. Walizka ledwo co się zamykała. Na stole leżały bilet. Spojrzałaś na niego. Był zapisany na ciebie. Miałaś lecieć do Polski. Jednak nie pożegnałaś się z kimś. Wybiegłaś z domu i zaczęłaś pędzić przez ulicę. I nagle grzmotnął cię samochód. I wtedy się obudziłaś. Uświadomiłaś sobie, że ten sen jest odzwierciedleniem tego co się stało z tobą. Jednak pomimo tego nie mogłaś sobie niczego przypomnieć. Nie wiedziałaś do kogo biegłaś w tym śnie. Ani dlaczego miałaś lecieć do Polski. Dlaczego nie mogłaś zostać tutaj? Zaczęłaś się przerzucać z boku na bok. I w pewnym momencie zleciałaś z niego. Znów straciłaś przytomność. Gdy się obudziłaś siedział przy tobie Zayn. Zastanawiałaś się przez chwilę co się właściwie stało. Dlaczego byłaś w szpitalu. I w jednym momencie wszystko ci się przypomniało. Wypadek, szpital, ciąża... Chwila, chwila. Byłaś w ciąży?
- [T.I] Wszystko w porządku? - zapytał ukochany.
- Tak, chyba tak Zayn, ale...
- Pamiętasz mnie?
- Niby dlaczego miałam by ciebie nie pamiętać, Zayn. Co za głupoty wygadujesz?
- Pewnie nic nie pamiętasz. To ci powiem. Miałaś wypadek, w którym straciłaś pamięć. Nie poznawałaś nikogo. Nie wiedziałaś jak się nazywasz ani gdzie jesteś. Ale teraz na szczęście wszystko jest w porządku. Już nic nas nie rozdzieli. Jeżeli chcesz to możemy razem polecieć do Polski. Ty zadecydujesz.
- Zostawmy to teraz. Powiedz mi tylko. Wiesz, że jestem w ciąży?
- Tak. Gdy tylko wróciłem do Ciebie lekarz mi powiedział. O wszystkim.
Rozmawialiście tak jeszcze dłuższy czas. Gdy tylko Zayn wyszedł zaczęłaś za nim tęsknić. Ale nie mogłaś na niego narzekać. Codziennie przychodził do ciebie i przynosił ci warzywa, owoce i coś do czytania. Inne pacjentki na oddziele zazdrościły ci chłopaka. A ty byłaś z niego bardzo dumna. Pewnego razu przyszli nawet do ciebie pozostali członkowie zespołu. Gdy tylko przyszli było trochę pisku. Wszyscy się zachwycali. A nawet zrobili dobry uczynek. Tego dnia przeszli się na oddział dziecięcy. Porozdawali parę zabawek, poczytali im książki. Dla nich nie było o nic wielkiego ale dla dzieci była to niezapomniana przygoda. Pisali nawet o ich akcji w gazecie dzięki czemu więcej sław również odwiedzało szpitale. A ciebie w końcu po paru dniach lekarz wypuścił cię do domu.
6 miesięcy później
Nagle poczułaś skurcze. Wiedziałaś od razu, że to mogą być skurcze porodowe. Na szczęście nie byłaś sama w domu. Był Niall i Harry. Zawołałaś ich i powiedziałaś co się dzieje. Szybko sprowadzili cie do samochodu i zadzwonili do Zayna. Uzgodnili, że będzie na ciebie czekał w szpitalu
- [T.I] wytrzymaj jeszcze trochę już dojeżdżamy do szpitala. - mówił Harry
- Dobrze wytrzymam ale pośpieszcie się. Odchodzą mi już wody płodowe.!
Gdy tylko weszliście do szpitala od razu wzięli cię na porodówkę. Zayn już czekał. Gdy tylko cię zabrali poszedł czekać pod porodówkę. Pozostali chłopacy zaczęli go wspierać. Był mega zestresowany. Zaczęłaś rodzić. Gdy tylko dziecko już wyszło na świat i wystarczyło odciąć pępowinę zawołali Zayna. Postanowiliście, że będzie uczestniczył w porodzie. Gdy tylko wszedł cały się trząsł jednak dzielnie wykonał swoje zadanie. Już po chwili było po wszystkim. Dziecko zabrali na badania a ciebie na salę. Po godzinie przynieśli wam dziecko. Trzymałaś je a obok siedział twój ukochany. Właściwie mąż. Niedawno się pobraliście. Gdy przyszła pielęgniarka zapytała się :
- Jak chcecie nazwać swoje dziecko?
- Simon - odpowiedzieliście oboje. Uzgodniliście to jeszcze przed porodem.
- Simon Malik. Jak to piękne brzmi. - powiedziałaś zadowolona.
Jeszcze nigdy nie byłaś tak szczęśliwa. Postanowiłaś jednak pozostać w Londynie. Rodzina na początku nie była zachwycona ale w końcu pogodziła się z twoim wyborem. I teraz wiesz, że podjęłaś słuszną decyzję. Bo nie ma dla ciebie nic lepszego niż widok twojego syna i męża razem.
___________________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że imagin się spodobał ;) Liczę na miłe komentarze
~Amber
Simon *_* Moje ulubione imię :)
OdpowiedzUsuńImagin boski ;D