piątek, 10 maja 2013

Harry ~ 'My heart is a broken' (part3) OSTATNIA



- Nie ma żadnego, ale! O 20 będziemy u Was i pójdziemy do tej nowej dyskoteki. Ubierz się ładnie, przygotuj się na śpiewanie, bo o 22 jest karaoke. Zaśpiewasz tą swoją wersję Only Girl. Wszyscy chłopcy będą twoi.
- Spoko [I.T.N.P], będziemy gotowi. – krzyknął Harry.
- One day, maybe next week I wanna kill you, I kill you.  powiedziałam do niej i się rozłączyłam.

Rzuciłam telefon o ścianę i rozpadł się na części. Spojrzałam się na Harry'ego, cały czas stał przy moim łóżku, więc krzyknęłam na niego by wyszedł. Chwilkę jeszcze popatrzał na mnie i wyszedł. Po kilku minutach leżenia uświadomiłam sobie, że rozwaliłam swój telefon, dlatego szybko wstałam i pobiegłam do niego. Ufff. Nic się z nim nie stało. Będzie żyć. Złożyłam go i udałam się do łazienki. Gdy spojrzałam w lustro przeraziłam się. Widziałam smutną, rozmazaną, z sińcami pod oczyma dziewczynę, która jeszcze nie dawno cieszyła się z byle czego. Łza spłynęła mi po policzku. Szybko ją wytarłam. Podeszłam do wanny, zatkałam ją korkiem i odkręciłam wodę. 
- Musze się przygotować. - powiedziałam sama do siebie. 

***

Miałam już na sobie biustonosz Romwe, do tego krótkie, jeansowe spodenki, szpiki z ćwiekami i zwykłam czarną, skórzaną kurtkę. Makijaż był już gotowy, mocny i czarny. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju, troszkę się wystraszyłam. Wyszłam z łazienki podeszłam pod drzwi, chwilkę jeszcze tak stałam, ale w końcu je otworzyłam. Harry stał wpatrzony we mnie, wyglądał tak bosko...


***

Siedziałam przy barze popijając już drugiego drinka.  [I.T.N.P.] tańczyła z Tom'em, a Harry gdzieś przepadł. Pewnie bzyka się w toalecie z jakąś dziwką. - pomyślałam popijając ostatni łyk. Kiedy chciałam zamówić następnego drinka, poczułam jak ktoś złapał mnie za nadgarstek i ciągnie do tłumu tańczących ludzi. Trochę się wystraszyłam, ale uspokoiłam się, gdy zobaczyłam, że to Harry. 
- Czy ty kurwa chcesz, żebym ja zawału dostała? - krzyknęłam do niego, chociaż wątpię by to usłyszał, muzyka była za głośna. Myślałam, ze będzie chciał tańczyć czy coś, ale wyciągnął mnie na tyły dyskoteki. Przyznam, że byłam trochę zdenerwowana. Zgwałci mnie? Nie. Liam by go prędzej zabił. Zatrzymaliśmy się, odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi głęboko w oczy. Znowu sobie przypomniałam jak go bardzo kocham i to, że bzyka się z kim popadnie. Łza spłynęła mi po policzku, znowu... 
- [T.I.], proszę wytłumacz mi dlaczego taka jesteś. - powiedział.
Spuściłam wzrok na dół - Liam ci nie mówił?
- Mówił, ale nie chce w to uwierzyć. Czemu się tak tym przejmujesz? 
Nastała chwila ciszy. Chciałam szybko uciec, ale Harry złapał mnie za nadgarstki i przybliżył mnie do siebie. 
- No powiedz mi. - powiedział głośno. 
- Bo cię kocham debilu! Kocham Cię i to bardzo. codziennie stawałam z uśmiechem na twarzy, bo cieszyłam się, że Cię zobaczę. Kocham całego ciebie, wszystkie wady i zalety. Nawet teraz cię kocham, gdy zobaczyłam, że sypiasz z kim popadnie, gdy ja czekałam na ciebie w domu i tęskniłam. Ja głupia miałam nadzieję, że Harry STYLES  też mnie kocha, a tu dupa blada. Jestem głupia i nai... - tu Harry przerwał mi mój monolog całując mnie w usta. 
- Taż cię kocham... - powiedział.
- To czemu...? - chciałam się spytać, ale mi przerwał. 
- Byłem ślepy, nie sądziłem, ze też coś czujesz do mnie. Ten twój kolega co czasami do ciebie przychodził to byłem zazdrosny, bo myślałem, ze wy... no wiesz. I wtedy tak odreagowywałem na to. Przepraszam. 
Byłam w szoku. On mnie kocha. Chwilę staliśmy w ciszy. I nagle pocałowałam go. 

*Kilka Tygodni Później*

- Harry! - krzyknęłam najgłośniej jak mogłam. Ten kochany głupek znowu zabrał moją szczotkę do włosów. 
- Kochanie pozwól milady, że ja cię uczeszę. - powiedział to jak jakiś arystokrata. Zaśmiał się i podeszłam do niego. 
- Ale pod jednym warunkiem! - powiedziałam. 
- A jaki to warunek? - zapytał się z małym uśmieszkiem na twarzy. 
Uśmiechnęłam się szeroko. Loczek dobrze wiedział o co mi chodzi. Podszedł do mnie i zaczął mnie całować. Nagle do pokoju wszedł Liam, ale nie zwróciłam na niego uwagi. Gdy na nas spojrzał zrobił się cały czerwony, przeprosił i wyszedł. 

The End
_________________________________________________________________________________
Tadam! Mam nadzieję, że się podoba. 
Nie wiem kiedy następny imagin. Ale jak już jakiś ode mnie będzie to znowu z Harry'm, bądź z Louis'em ;D 
Czytasz → Komentujesz!!!


Love u .x

3 komentarze: